Utwór
Zmiennicy (1987)
Słowa:
Przemysław Gintrowski
Muzyka:
Przemysław Gintrowski


Tekst utworu
Jedno życie, a spraw tyle ugryźć sam
Nie jesteś w stanie
Któż zastąpi cię na chwilę, solidarnie
Da ci zmianę?
Zmniejszy trosk twych utarg dzienny lekko,
Łatwo i przyjemnie.
Zaufania godny zmiennik i na odwrót
I wzajemnie
Świat się kręci, czas nie stoi, czas ucieka
Pędzi życie, nie ma lekko, dobrze wiem
A w słuchawce: „Radio Taxi, proszę czekać”.
Poczekamy, przeczekamy, dojedziemy.
Rzecz nazwawszy po imieniu, wszystko swój
Posiada cennik
Nie podołasz zamówieniu, to załatwi je
Twój zmiennik
Prawidłowy luz ma człowiek, choć doń części
Brak zamiennych
Twoje koło zapasowe to kochany,
Wierny zmiennik
Te zakręty, skrzyżowania dobrze znamy
Pamiętamy, szanujemy swe wspomnienia
„Radio Taxi, proszę czekać” – zaczekamy,
W atmosferze wzajemnego zrozumienia.
Jak na koła samochodu nawijamy
Życia wstęgę.
Gaz do dechy i do przodu ze zmiennikiem
Ręka w rękę
Serpentyny i pobocza wyczuwamy
Raz na ziemi, raz pod ziemią drogi kręte
„Radio Taxi, proszę czekać”, zaczekamy.
Coś być musi, coś być musi,
Do cholery, za zakrętem!
Nuty
